Bardzo lubię dekoracje, szczególnie te na oknach. sprawiają one, że świat zza szyby wygląda zupełnie inaczej, wydaje się być przyjaźniejszy, jakby oswojony :P Tym razem do dekoracji postanowiłam wykorzystać wcześniej zrobione dynie. Na oknie stały już te piękne wrzosy, więc wystarczyło dodać tylko żołędzie (zrobione przez moja mamę) i jesienny wystrój gotowy :)
wtorek, 27 października 2015
Pękate dynie
Dni są co raz krótsze, praktycznie o 17 zapada już zmrok, a poranny brak słońca wcale nie ułatwia wstawania. Ciągle pada, jest szaro, ponuro i zimno. nie ma co ukrywać, po lecie zostały mgliste wspomnienia, a czas przywitać się z jesienią. Jak dla mnie to idealny czas by rozłożyć się wygodnie na kanapie z kubkiem herbaty, oczywiście wcześniej otulając się kocem i... zapaść w zimowy sen :P ale nie, w tym roku nie dajemy się jesiennej depresji i przełamujemy nudę kolorowymi kłębkami wełny. Na przykład ognistą pomarańczą, z której powstały pękate dynie, bo cóż bardziej kojarzy się z ta porą roku jak nie te okrągłe giganty? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz